Informacja rządu na temat badania
przyczyn katastrofy samolotu TU-154 M
z dnia 10 kwietnia 2010 r.
57. Posiedzenie Senatu VII kadencji, 8 czerwca 2010 roku
Podczas debaty na plenarnym posiedzeniu Senatu Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski pytał o Mieżgosudarstwiennyj Awiacionnyj Komitiet (MAK). Według Senatora porozumienie mińskie, które powołało MAK, nie jest, a przynajmniej do niedawna nie było, ratyfikowane przez parlament rosyjski - ani przez Dumę, ani przez Radę Federacji. A więc to jest dość dziwna instytucja.
Senator mówił również, że badanie wypadku w konwencji chicagowskiej traktuje się jako prerogatywę suwerennych państw. Gdy pan minister o tym mówi, to mówi pan również o suwerennych prawach Rosji będącej suwerenem na terenie Smoleńska. W tym wypadku mamy jednak do czynienia z instytucją międzynarodową (MAK), o której w konwencji chicagowskiej po prostu się nie wspomina.
Senator poruszył również kwestię, że MAK jest instytucją komercyjną, która prowadzi równocześnie zadania dotyczące certyfikacji, badania wypadków, rejestracji itd., przejmuje część funkcji państwa. I tutaj nasuwa się pytanie, czy elementy naszych samolotów TU-154 montowane podczas różnych napraw były atestowane przez tę instytucję, która teraz prowadzi śledztwo. Bo tu powstaje pewna wątpliwość, czy MAK nie jest zainteresowane w obciążeniu pilotów. Te wątpliwości są, zdaniem Senatora wzmagane przez niejasny status MAK. Jeśli jeszcze uwzględni się to, że rodzina pani Anodiny (szefowej MAK) ma 45% udziałów w Transaero (firma remontująca polskie Tu 154 M), a sama pani Anodina - 3,25% udziałów, i że Transaero korzysta ze zniżek podatkowych, nie płaci ceł... Jest to bardzo szczególna instytucja powołana na terenie byłego Związku Radzieckiego. Senator pytał również jaką rolę odgrywa MAK w tym śledztwie, gdyż nie jest to do końca jasna i przejrzysta sytuacja.
Senatora interesowały również zapisy we wstępnym raporcie MAK przyjęty przez Ministra Spraw Wewnętrznych Polski. Jest w nim zapisane, że samolot nie posiadał ani faktycznych danych pogodowych i prognozy dla lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, ani aktualnych danych aeronawigacyjnych dotyczących lotniska przeznaczenia w Smoleńsku, włączając w to funkcjonujący NOTAM. Senator pytał czym to było spowodowane, Dlaczego te dane – w tak ważnym locie – nie zostały dostarczone pilotowi?
Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 57 posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt. 1
