Uroczystość na Pl. Piłsudskiego w sobotę 27 sierpnia miała podniosły i wzruszajacy charakter. W pewnym momencie na plac wjechały w szyku potężne harley'e, z obowiązkowymi biało-czerwonymi proporczykami. Podobne wrażenie robiła chyba husaria...
Uczestników Rajdu żegnali m.in. senatorowie Romaszewski i Andrzejewski, dyrektor BEP - IPJ, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, poczet sztandarowy ze szkoły, która za patrona ma Kapelana Rodzin Katyńskich śp. Prałata Zdzisława Peszkowskiego, syn Rotmistrza Pileckieg oraz mieszkańcy Warszawy. Kapelanem Rajdu jest ks. Marek Deszko, a Komandorem Rajdu - Pan Leszek Rysak z IPN. Oczywiście nie mogło zabraknąć Pana Wiktora Węgrzyna pomysłodawcy, wieloletniego komandora i organizatora Rajdu. Motocyklistom towarzyszą dwa samochody dostawcze, które zabierają również dary przynoszone przez Warszawiaków. Wzruszającym widokiem było, jak mocno starsze panie, przynosiły dary dla Polonii, którą jak co roku odwiedzają motocykliści. Gołym okiem widać, że panie te są bardzo skromnymi emerytkami, za to ich serca są bogate w miłość...
Uczestnicy Rajdu pomyśleli o swoich bohaterach. Piękny wieniec został złożony tym razem... pod pomnikiem Józefa Piułsudskiego. W roku ubiegłym rajdowcy złożyli kwiaty w hołdzie tym co zginęli pod Smoleńskiem, na Krakowskim Przedmieściu, ale nie pod Krzyżem Pamięci, tylko po drugiej stronie ulicy, gdyż Krzyż był już odgrodzony od ludzi barierami!!!
Końcowym akcentem pożegnalnym było uczczenie pamięci Pary Prezydenckiej, tragicznie poległej pod Smoleńskiem. Uczestnicy Rajdu w szyku, z włączonymi klaksonami przejechali Krakowskim Przedmieściem przed Pałacem Prezydenckim oddając hołd wielkim Polakom. Wzruszające i zapadające w pamięć. A hasło Rajdu KOCHAM POLSKĘ I TY JĄ KOCHAJ co można więcej dodać, oprócz tego, że to autentyczna lekcja historii.