Nowelizacja ustawy o cudzoziemacach

51. Posiedzenie Senatu VII kadencji, 25 marca 2010 roku

 

Głównym celem nowelizacji ustawy jest dostosowanie prawa polskiego do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 810/2009 z dnia 13 lipca 2009 r. ustanawiającego Wspólnotowy Kodeks Wizowy. Zgodnie z zaproponowanymi zapisami wizy będą się dzielić na tzw. wizy Schengen – czyli wizy, których wydawanie, przedłużanie i cofanie uregulowane jest bezpośrednio we wskazanym rozporządzeniu, umożliwiające obywatelom państw trzecich podróżowanie po obszarze Schengen do 3 miesięcy – i wizy krajowe, zapewniające pobyt w Polsce obywatelom państw trzecich na więcej niż 3 miesiące, ale nie dłużej niż rok. W ustawie wskazano również nowe cele wydawania wiz: wizy umożliwiające cudzoziemcom pracę w Polsce przez maksymalnie 6 miesięcy w ciągu roku (na podstawie oświadczenia o zatrudnieniu cudzoziemca zarejestrowanego w powiatowym urzędzie pracy) oraz wizy w celu wykonywania pracy kierowcy zajmującego się międzynarodowym transportem drogowym.

Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski był sprawozdawcą Senackiej Komisji Praw Człowieka Praworządności i Petycji. Senator mówił, że jest to ustawa dostosowująca, która nie wprowadza istotnych zmian do obowiązującego w Polsce systemu dotyczącego cudzoziemców. Podstawą jest to, że o ile w dotychczasowej ustawie korzystaliśmy z tak zwanych jednolitych wiz pobytowych i tranzytowych oraz odrębnie wiz krajowych, o tyle w tej chwili wprowadziliśmy wizy Schengen i wizy krajowe. Generalnie wizy Schengen są to wizy, które dopuszczają poruszanie się po wszystkich krajach Wspólnoty Europejskiej, zaś wizy krajowe dotyczą możliwości wpuszczania cudzoziemców na teren Polski, którzy na terenie Polski mają przebywać okresowo, na dłuższe pobyty bądź na stałe. Ustawa to wszystko doprecyzowuje.

Senator odniósł się także do ducha wprowadzanej nowelizacji mówiąc: "Ustawa wprowadza również obowiązek pobierania linii papilarnych od cudzoziemców, których tożsamości nie można ustalić, lub gdy dokumenty, które oni przedkładają, wydają się niewiarygodne, wydają się fałszywe. Ja bym się na tym skupił. Muszę państwu powiedzieć, że ja tę ustawę przestudiowałem bardzo szczegółowo, a to z tego powodu, że generalnie w wyniku włączenia się do Unii my podlegamy pewnemu procesowi budowania coraz bardziej restrykcyjnych ustaw dotyczących cudzoziemców.
Pamiętam nasze ustawy z lat dziewięćdziesiątych, wczesnych lat dziewięćdziesiątych, kiedy byliśmy państwem otwartym i kiedy przyjmowaliśmy cudzoziemców, że tak powiem, z otwartym sercem, ponieważ jako ludzie "Solidarności" doznaliśmy ze strony tych cudzoziemców wiele, tak to nazwę, i dobrego, i opieki, i pomocy. Taki był nasz stosunek na początku lat dziewięćdziesiątych. Poza tym trzeba powiedzieć o jednej sprawie. Otóż tak się nam ułożyła historia, że Polska nigdy nie była krajem kolonialnym i z tego tytułu żadnych zobowiązań wobec narodów kolonizowanych właściwie nie ponosiła. Stąd ta nasza życzliwość.
Potem, wraz z nawiązywaniem i umacnianiem się stosunków z Unią Europejską, ustawy o cudzoziemcach stawały się coraz bardziej restrykcyjne, uwzględniając niezwykle poważne problemy, które właśnie państwa kolonialne miały i mają do dnia dzisiejszego. Przykładem może być Francja z islamistami czy Wielka Brytania, one ponoszą tego konsekwencje. Z tego powodu te państwa są na to bardzo uczulone. Podobnie zresztą uczulone są Niemcy, które sprowadziły czarnych robotników z Turcji i mają teraz problem. Podobnie jest w Brukseli, w której w radzie miasta na dwudziestu sześciu radnych zasiada piętnastu islamistów. Takie są rezultaty polityki europejskiej, a ta polityka europejska w jakiś sposób odciska się na nas, mimo że chwilowo nie przeżywamy tych zagrożeń."

Senator Zbigniew Romaszewski zwrócił również uwagę na inny aspekt sprawy mówiąc: "jeżeli wydanie wizy Schengen wymaga zgody centralnego organu innego państwa obszaru Schengen, to konsul rozpatrujący wniosek o wydanie wizy Schengen występuje o wyrażenie zgody do właściwego organu tego państwa za pośrednictwem szefa Urzędu do spraw Cudzoziemców działającego jako centralny organ wizowy. Moją wątpliwość budzi to, że my wydajemy wizę, ale na to, żebyśmy my wydali wizę, musi się zgodzić jakieś państwo, władze centralne innego państwa obszaru Schengen. Jest to, powiedziałbym, dosyć drastyczna ingerencja w decyzje podejmowane przez nasze władze.
Pan minister wyjaśnił, że dotyczy to pewnej sytuacji. Otóż uregulowania wspólnotowego kodeksu wizowego i wspólnotowego systemu informacyjnego przewidują możliwość składania przez państwa, a więc również przez Polskę, informacji, że pewne osoby są po prostu niepożądane, a w tej sytuacji wydanie wizy obywatelom pewnych państw wymaga, że tak powiem, zgody. Dotyczyłoby to także Polski, która również może wnosić takie zastrzeżenia, aby przez inne kraje nie przenikali niepożądani cudzoziemcy. Do tej pory ta kwestia nie jest kwestią jawną, ale z tego, co słyszałem, niedługo listy tych państw i złożone zastrzeżenia będą powszechnie znane, tak że będziemy mogli się z tym zapoznać, będziemy się mogli zapoznać również z tym, jakie zastrzeżenia złożyła Polska."

Senator mówił również o języku w jakim pisane są współczesne ustawy: "Z tą czytelnością, proszę państwa, nie jest wcale dobrze. Cóż, jak w przypadku wszystkich aktów dostosowujących do prawa europejskiego, jest to katastrofa językowa. Akty prawne są pisane w sposób bardzo, ale to bardzo nieczytelny, bardzo złym językiem, przenoszone są sformułowania nieznane w polskim systemie prawnym i mamy w gruncie rzeczy straszliwy bałagan. (…)Nie wiem, czy nie warto by zorganizować, spowodować, żeby na przykład Senat ustanowił nagrody, dwie nagrody, jedną za ustawę napisaną najlepszym polskim i drugą za ustawę napisaną najgorszym polskim, taką Malinę, jak się przyznaje w Los Angeles. Chodzi o to, żeby była jakaś ocena ustaw, bo one są pisane bełkotliwie. Trzeba powiedzieć, że ta ustawa w wielu punktach też to spełnia, jak całe nasze ustawodawstwo, które pisane jest bardzo złym językiem."

Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 51 posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt. 3