Nowelizacja ustawy o emeryturach mundurowych
25. Posiedzenie Senatu VII kadencji, 14 stycznia 2009 roku
Ustawa ma na celu wprowadzenie zasady, zgodnie z którą do okresów równoważnych ze służbą w Policji, ABW, czy innych służbach mundurowych zalicza się okresy służby w organach bezpieczeństwa państwa w latach 1944 – 1990, przy czym wymiar emerytury za te okresy (służby w organach bezpieczeństwa) ma wynosić 0,7% za każdy rok służby. Tę samą zasadę proponuje się zastosować względem członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego za każdy rok służby w Wojsku Polskim po dniu 8 maja 1945 roku.
Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski był sprawozdawcą Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. Wypowiedź Wicemarszałka zamieszczamy w jej oryginalnym brzmieniu:
"Ustawa, którą w tej chwili omawiamy, to bardzo późno podjęta próba rozliczenia się z systemem komunistycznym. Takie próby podejmowane były wcześniej, ale za każdym razem kończyło się to niepowodzeniem.
W ustawie przewidziane są dwie sprawy. Pierwsza to kwestia emerytur oficerów, uczestniczących w Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego. Do tej pory ci generałowie korzystali z emerytur dla żołnierzy zawodowych, czyli każdy rok służby przeliczany był ze współczynnikiem 2,6%. Jeśli przyjąć dodatkowo, że po piętnastu latach służby przysługiwała im czterdziestoprocentowa emerytura, to dalsze lata przeliczane ze współczynnikiem 2,6 prowadziły do tego, że emerytura wynosiła 75% zarobków osiąganych na ostatnio zajmowanym stanowisku. Nowelizacja zmniejsza ten współczynnik do 0,7%, a więc taki jaki jest stosowany wobec osób cywilnych w okresach nieskładkowych.
Podobnie potraktowana jest służba w charakterze funkcjonariusza w organach bezpieczeństwa państwa. Przypomnę, że organami bezpieczeństwa państwa są: Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego; Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego; Komitet do spraw Bezpieczeństwa Publicznego; jednostki organizacyjne podległe tym organom, a w szczególności jednostki Milicji Obywatelskiej w okresie do dnia 14 grudnia 1954 roku; instytucje centralne Służb Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz podległe im jednostki terenowe w wojewódzkich, powiatowych i równorzędnych komendach Milicji Obywatelskiej oraz w wojewódzkich, rejonowych i równorzędnych urzędach spraw wewnętrznych, Akademia Spraw Wewnętrznych, Zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza, Zarząd Główny Służby Wewnętrznej jednostek wojskowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz podległe mu komórki, Informacja Wojskowa, Wojskowa Służba Wewnętrzna, Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, inne służby Sił Zbrojnych prowadzące działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze, w tym w rodzajach broni oraz okręgach wojskowych.
To jest obszar, w którym emerytura będzie naliczana podobnie jak oficerom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, czyli ze współczynnikiem 0,7% za każdy rok pracy.
Jeżeli chodzi o uprawnienia emerytalne, to są bardzo podobne, bardzo zbliżone do uprawnień żołnierskich. Przewiduje się, że po piętnastu latach służby przysługuje emerytura w wysokości 40% i za każdy przepracowany rok dodatkowo doliczane jest 2,6%. Maksymalna emerytura może wynosić 75% podstawy, a podstawę stanowi wynagrodzenie na ostatnio zajmowanym stanowisku. Dodatkowo warto zauważyć, że otrzymywanie emerytury czy to wojskowej, czy wynikającej z ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego itd., itd.... Emerytura ta jest wypłacana niezależnie od podjętej działalności, od podjętej pracy, pracy, od wynagrodzenia za którą należy odprowadzać składki ubezpieczeniowe. W normalnym systemie ubezpieczeniowym przekroczenie 70% średniego wynagrodzenia powoduje obniżenie emerytury, a przekroczenie 130% średniego wynagrodzenia powoduje zawieszenie całej emerytury. To nie dotyczy wojska. W wypadku pracującego żołnierza czy pracującego byłego funkcjonariusza przekroczenie tych 130% powoduje tylko obniżenie świadczenia o 25%. Tak więc jest to niezwykle korzystny system emerytalny, stanowiący szczególne uprzywilejowanie tej grupy zawodowej. – W związku z tym omawiana ustawa stanowi, że te szczególne uprawnienia zostały cofnięte.
Mówimy tutaj – i z tego musimy sobie zdawać sprawę – o bardzo szczególnych przywilejach tej grupy, a mianowicie o dysproporcji między wykonywanymi zadaniami, wykonywanymi pracami a otrzymywaną emeryturą. Proszę państwa, to nie dotyczy odpowiedzialności za przestępstwa, ponieważ to jest kwestia sądów, chociaż bardzo kiepsko jest z pociągnięciem do odpowiedzialności różnych funkcjonariuszy, to są zupełnie nieliczne przypadki. Tu chodzi o realizację zasady sprawiedliwości społecznej. Nie ma żadnego powodu, ażeby na przykład ordynator w szpitalu MSW w randze pułkownika miał trzykrotnie wyższą emeryturę niż ordynator w szpitalu Akademii Medycznej na Lindleya czy na Banacha. Nie ma takiego powodu, niezależnie od tego, że żadnego działania o charakterze, powiedziałbym, przestępczym nie możemy tutaj wykazać. Podobnie będzie wyglądać sytuacja inżyniera, który na przykład montował podsłuchy – będzie miał w tej chwili, jeżeli osiągnął dostatecznie wysoki stopień emeryturę przynajmniej trzykrotnie przekraczającą emeryturę inżyniera o bardzo wysokich kwalifikacjach, pracującego w Unipanie, który budował woltomierze homodynowe światowej klasy. To po prostu kłóci się z pojęciem sprawiedliwości.
Te rozbieżności, pomiędzy systemami emerytalnymi są na tyle znaczne, że podjęcie tej ustawy wydaje się bardzo ważne."
Dalej Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski przedstawił zastrzeżenia wobec ustawy:
"Pierwszy problem jest taki, że ustawa nie obejmuje emerytur żołnierskich, to znaczy wszystkie służby związane z wojskiem, a więc słynna Informacja Wojskowa (chyba jedna z najbardziej zbrodniczych jednostek), Wojskowa Służba Wewnętrzna, Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, jak również komórki odpowiednio wywiadowcze i kontrwywiadowcze w jednostkach armii polskiej, nie są objęte tą ustawą. Te emerytury nie są weryfikowane. To jest pierwsza sprawa, która wymaga wyjaśnień.
Dalej Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski mówił o problemach jakie rodzi wykonanie ustawy, oraz na temat rzekomej niekonstytucyjności zapisów:
Zastrzeżenia, które się podnosi mają w znacznej mierze charakter konstytucyjny. Kwestionowane jest to, że przedmiotem ustawy jest na przykład WRON jako taki, czyli Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, i że odbieranie ustawą emerytur określonym osobom to nie jest zadanie ustawowe, a w związku z tym ustawa zostaje użyta zamiast sądu, który przez dwadzieścia lat nie był w stanie się z WRON uporać, więc narodziła się potrzeba napisania ustawy.
Druga kwestia związana jest ze współczynnikiem 0,7 dotyczącym emerytur byłych pracowników Służby Bezpieczeństwa. Tu też mówi się o niekonstytucyjności, o naruszeniu zasady równości, o tym, że ci mundurowi, którzy podjęli pracę po 1990 roku, mają je naliczane z uwzględnieniem współczynnika 2,6%, zaś tamci będą mieli naliczane za tamte lata pracy z uwzględnieniem współczynnika 0,7%, a powiada się, że te grupy są, relewantnie równoważne, zaś przedłożona ustawa narusza zasadę równości w odniesieniu do relewantnych grup.
W moim przekonaniu jest to sprawą zasadniczą co uznamy za cechę relewantną? Czy cechą relewantną jest noszenie munduru i uczestniczenie w służbach? Powiada się, że służby mają inny system emerytalny, ponieważ wiąże się to z ryzykiem. Trzeba tu powiedzieć, że funkcjonariusze SB, po pierwsze, mundurów w ogóle nie używali, po drugie, ich zagrożenie w pracy było mniejsze niż listonosza mundurowego, który roznosił emerytury. Całe zagrożenie sprowadzało się do tego, że mogli się przeziębić, gdy się spocili, lejąc przesłuchiwanego. Uważam, że cechą relewantną grupy, którą pozbawiamy, której obniżamy emerytury, jest przede wszystkim to, że byli to ludzie, którzy funkcjonowali, po pierwsze, w celu podtrzymywania niesuwerenności państwa polskiego, po drugie, w celu niedopuszczenia do rozwijania się demokracji, do funkcjonowania normalnego demokratycznego społeczeństwa. To było ich podstawowe zadanie. To jest ta cecha, która ich zasadniczo różni od tych, którzy podjęli pracę po 1990 roku, albowiem ich zadaniem jest właśnie ochrona państwa demokratycznego. Ochrona państwa demokratycznego i ochrona państwa niedemokratycznego to są bardzo różne sprawy i zdumiewa mnie stosunek prawników, którzy tej zasadniczej cechy nie są w stanie dostrzec.
Komisja Praw Człowieka i Praworządności jest zdania, że należy tę ustawę przyjąć."
Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 25. posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt. 7