O informatyzacji podmiotów publicznych

78. posiedzenie Senatu - 16 i 17 marca 2005

 

Senator Romaszewski zauważył, że wymóg stosowania podpisu elektronicznego przy elektronicznym przekazywaniu podań czy dokumentów do organów władzy pojawił się dopiero w Sejmie. Rząd nie twierdził, że jest to niezbędne. Z ekonomicznego punktu widzenia, przy certyfikowanym podpisie elektronicznym, instalacja odpowiedniego urządzenia mogłaby się opłacać dopiero w wypadku wysyłania przez obywatela około sześćdziesięciu podań rocznie. Certyfikacja podpisu może więc być korzystna tylko dla osób, które zajmują się certyfikacją podpisów.

Senator wnosił o wykreślenie przepisu o konieczności stosowania certyfikowanego podpisu elektronicznego, ponieważ wymóg ten spowoduje zamknięcie dla większości obywateli internetową drogę kontaktu z urzędami. Do proponowanych obecnie rozwiązań będzie można wrócić w przyszłości, gdy technologie certyfikacji staną się tańsze i bardziej dostępne. Ponadto należałoby w ogóle obniżyć ceny korzystania z internetu i to nie o 20%, tylko trzykrotnie - stwierdził Senator.

Senator zauważył również, że ustawa o informatyzacji podmiotów publicznych jest napisana niezrozumiałym językiem i - zapytał - jak w takiej sytuacji ma z niej korzystać tzw. zwykły obywatel. Należy poświęcić więcej uwagi, żeby ustawy były pisane w języku polskim niezależnie od tego, czy jest to język prawniczy czy techniczny - powiedział Senator.

Senator uważa również, że fatalnym rozwiązaniem jest fakultatywność testowania systemów informatycznych przez instytucje, które systemy zamówiły. System powinien zostać pozytywnie zweryfikowany przed uruchomieniem, aby nie powtarzały się kompromitujące sytuacje, jak przy tworzeniu systemu na potrzeby wyborów lokalnych. Ten system do liczenia głosów padł i dopiero po tygodniu mieliśmy wyniki wyborów - zakończył Senator.

Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 78 posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt. 1