O Wojskowych Służbach Informacyjnych (WSI)

42. posiedzenie Senatu - 11, 12 czerwca 2003

 

Senator zwrócił uwagę, że ustawa precyzuje, że działalność Wojskowych Służb Informacyjnych podlega wyłącznie kontroli Sejmu, natomiast Senat jest w niej całkowicie pomijany. Odcięcie Senatu od informacji na temat funkcjonowania służb specjalnych powinno ulec zmianie. WSI jeszcze od okresu PRL właściwie nigdy nie podlegały głębszym przeobrażeniom i restrukturyzacji, co ma swoje zalety, ale ma również bardzo poważne wady.

Ostatnio w WSI narodziło się wiele problemów. Ciągle przed sądem znajduje się sprawa FOZZ, a powiązania FOZZ ze służbami informacyjnymi są powszechnie znane. Wydarzyło się również kilka incydentów związanych z nielegalnym handlem bronią - i to na obszarach objętych embargiem, takich jak Sudan, Somalia, przekazywanie transportów organizacjom przestępczym, czy terrorystom. Współpraca z organizacjami terrorystycznymi stanowiła jedno z istotniejszych zadań służb specjalnych PRL i jak daleko ona dziś sięga - nie wiadomo. W tej chwili mogą z niej płynąć jakieś korzyści operacyjne, ale musi być proporcja pomiędzy realnymi korzyściami operacyjnymi dla obronności naszego państwa, a prywatnym biznesem poszczególnych oficerów służb wywiadowczych. Pełne zważenie tych spraw jest niemożliwe, ponieważ nie ma żadnej kontroli nad funkcjonowaniem służb specjalnych właśnie w dziedzinie nielegalnego handlu bronią. Powiązania WSI z firmami nielegalnie handlującymi bronią również są niejasne. Ustawa w dyskutowanym kształcie ten stan petryfikuje bez przeprowadzenia istotnej analizy funkcjonowania służb specjalnych w Polsce.

Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 42 posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt.5