W obronie Instytutu Pamięci Narodowej
34. posiedzenie Senatu - 19 luty 2003
Jak co roku, przy okazji sprawozdania Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w Senacie rozpętała się dyskusja nad tym czy Instytut jest potrzebny. Jak co roku atakowali go głownie senatorowie SLD i jak co roku głos w obronie Instytutu zabierał senator Romaszewski.
Podkreślał, że wszelkie formy pojednania można budować tylko i wyłącznie na prawdzie, a jako negatywny przykład przytaczał problem byłej Jugosławii, gdzie pojednanie narodów się nie udało, choć bardzo go chcieli politycy zachodni - niestety nie było budowane na prawdzie i dobrej woli tych co się mieli jednać. "Podstawą funkcjonowania społeczeństwa jest autentyczna, szczera prawda o rzeczywistych stosunkach." - mówił senator.
Wypowiadał się też przeciwko pomysłom na ustawę abolicyjną dla komunistycznych oprawców (czyli zwalniającą z odpowiedzialności karnej). "Muszę powiedzieć, że pociąganie do odpowiedzialności ludzi starych rzeczywiście jest pewnym problemem etycznym. Muszę państwu powiedzieć, że nawet kiedy sądzono Kocha (zbrodniarza hitlerowskiego), to też się zastanawiałem, czy takiego starca należy sądzić i należy stracić - przyznał senator - ale wtedy jednak cały świat walczył o nie przedawnianie zbrodni." Zamiast abolicji senator Romaszewski zaproponował wprowadzenie samoistnej kary pozbawienia praw publicznych (samoistnej - czyli bez kary wiezienia).
"Bo myślę - mówił Romaszewski - że orzekanie kary pozbawienia wolności itd., mija się z celem, nie bardzo ma sens, ale jednocześnie zupełnie sobie nie wyobrażam, żeby ci ludzie - nie ludzie, oprawcy - żeby oprawcy mogli spokojnie chodzić po ulicy jak normalni obywatele. To jest dla mnie nie do pomyślenia."
Senator bronił tez specjalnej roli Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu. Przytaczał między innymi przykład nieudanego "eksperymentu" rozwiązania w 1990 roku specjalnego wydziału do ścigania przestępstw gospodarczych, w wyniku czego mamy to co mamy. Senator podkreślał, że istnienie tej prokuratury badającej zbrodnie historyczne jest absolutnie konieczne chyba, że w ogóle zrezygnuje się ze ścigania tych przestępstw, a to z kolei w ogóle trudno sobie wyobrazić.
"Proszę państwa - dowodził senator Romaszewski - to jest również to, co przekazujemy przyszłym pokoleniom. To jest pewne przesłanie: jeżeli będziesz ludzi mordował, jeżeli będziesz ludzi torturował, a nie zdążą cię osądzić, to wszystko jest w porządku. Nie, proszę państwa, taka zbrodnia musi być ukarana. To tyle, jeśli chodzi o prokuraturę".
Największe wątpliwości senatora Romaszewskiego wzbudzał sposób udostępniania akt IPN, który uważał za zbyt mało wydajny i zbyt powolny. Senator podkreślał jednocześnie kiepską sytuację finansową IPNu. Dla porównania podał budżet Instytutu Gaucka w Niemczech, który w latach 1992, 1993, 1994 wynosił ni mniej, ni więcej, tylko 200 milionów marek. Senator zakończył apelem o zintensyfikowanie tych działań związanych z udostępnianiem akt. "Przecież te pięć stolików, które jest do czytania... Przepraszam, jak ja tam siądę, to jeden stolik na rok zajmę, tyle tego będzie" - zakończył swoje wystąpienie.
W tym samym wystąpieniu senator Romaszewski polemizował też z twierdzeniem, że Polacy są nietolerancyjni:
"Proszę państwa, rozejrzyjcie się po świecie i zobaczcie, co się dzieje. A jak wyglądała rewolucja francuska, jak wyglądała wielka rewolucja październikowa, co się wtedy działo? W Polsce ludzie są nietolerancyjni? W czasie powstania styczniowego w Warszawie powieszono pięć osób, jeszcze pewnie ze trzy w Wilnie. A nasze powstanie listopadowe? Myślę, że ludzie w naszym kraju są dosyć zapalczywi, ale uczciwi, są w stanie się kłócić, ale kiedy przychodzi co do czego, to ta tolerancja nie sięga życia ludzkiego. Przecież to było państwo bez stosów. I na miłość Boską, zdajcie sobie ludzie z tego sprawę. Możemy chyba być dumni z tego, że nie było u nas nocy świętego Bartłomieja. I nagle wysłuchuje się tego rodzaju opinii? Muszę powiedzieć, że daliśmy sobie to wmówić, a to, proszę państwa, jest nieprawda! I po to jest Instytut Pamięci Narodowej, żeby o takich rzeczach pamiętać.
Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 34 posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt.9