O wspieraniu inwestycji

11. posiedzenie Senatu - 6, 7 marca 2002

 

Pieniądze publiczne są przekazywane w ręce prywatne uznaniowo. Taki jest charakter tej ustawy [Ustawa o finansowym wspieraniu inwestycji]. Senator Romaszewski podkreśla, jak ważną rolę odgrywa wtedy kontrola publiczna (między innymi przez NIK). Konstatuje, że debata nad ustawą została zdominowana przez problem bezrobocia. Okazało się - komentuje senator - że niewidzialna i niewidoma ręka rynku nie dostrzega problemów społecznych i że w związku z tym interwencja państwa jest niezbędna.

Jeżeli państwo ponosi odpowiedzialność za sytuację na rynku pracy, to musi posiadać efektywne instrumenty oddziaływania na gospodarkę. Ta ustawa - powiada senator - sprawia, że ministerstwo gospodarki uzyskuje instrumenty kształtowania tego obszaru gospodarki. Uważa, że jest to słuszne, jednak senatorowie aprobujący ustawę czynią to z całkowicie różnych powodów, które w gruncie rzeczy nie dają się pogodzić (innowacyjność, modernizacja i walka z bezrobociem).

Senator Romaszewski widzi w ustawie środki, które powodują, że stajemy się państwem nowoczesnym, ale argumentacja o walce z bezrobociem, jest według niego mitem, ponieważ innowacyjność i modernizacja przyczyniają się do likwidacji miejsc pracy, a nie do ich tworzenia. W całej Europie w ciągu dwudziestu lat nie powstało ani jedno miejsce pracy netto - przypomina senator - mimo że rozwijała się tak, że daj Boże, żebyśmy się tak rozwijali.

Wadą ustawy jest, że stawia przed ministrem zadania bardzo rozległe i w zasadzie niewykonalne, zaś jego decyzje mogą być całkowicie dowolne. 90 milionów zł to są dwie duże inwestycje w kraju, no, może trzy - wylicza senator Romaszewski. A co z resztą? - pyta. Jeżeli zostaną podjęte jakieś decyzje, to oczywiście wszystkie będą kontrowersyjne.

Fundusz jest mały. Wynika to z generalnej nędzy i z generalnych trudności budżetowych, ale utrudnianie dodatkowymi procedurami może sparaliżować działania. Pozostawmy go w rękach ministra, który powinien podlegać kontroli parlamentu i kontroli opinii publicznej - proponuje senator i wnosi, żeby w celu zwiększenia przejrzystości ustawy włączyć do niej zapis, aby decyzje ministra i zespołu opiniującego były znane opinii publicznej. Będzie to, zdaniem senatora, jedyna możliwa gwarancja, aby ustawa nie stanowiła dogodnej metody transferu publicznych pieniędzy do przedsiębiorstw prywatnych w sposób całkowicie dowolny.

Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 11 posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt. 2