Oświadczenie
Dotyczące sprzecznej ze standardami praw człowieka polityki Banku Światowego
skierowane do Ministra Finansów i Ministra Spraw Zagranicznych,
wygłoszone na 38. posiedzeniu Senatu IV kadencji
w dniu 1 lipca 1999 roku.
Swoje oświadczenie kieruję do ministra finansów i ministra spraw zagranicznych.
Otóż w zeszłym tygodniu, dwudziestego piątego, w piątek, w Waszyngtonie zarząd Banku Światowego podjął bezprecedensową, w moim przekonaniu, decyzję udzielenia Chińskiej Republice Ludowej pożyczki na przesiedlanie ludności chińskiej na tereny Tybetu. Uważam, że działanie to jest rzeczywiście bezprecedensowe. Być może nie wszyscy się orientują, ale sprawa wynaradawiania Tybetańczyków i eksterminacji narodu tybetańskiego ciągnie się już wiele lat.
Polityka dotyczący urodzin, prowadzona przez władze Chińskiej Republiki Ludowej, polegająca na wprowadzeniu drastycznych środków regulujących urodzenia, ma charakter ewidentnie rasistowski. Kobiety tybetańskie mają prawo urodzić tylko jedno dziecko, kobiety chińskie dwoje dzieci. Wszystkie dzieci urodzone ponad normę podlegają likwidacji. Muszę powiedzieć, że tego rodzaju praktyki stosowane przez władze chińskie są praktykami rasistowskimi, mającymi bardzo wiele wspólnego z tym, co nie tak dawno było przedmiotem działalności nazistowskich rasistów. Tylko, że naziści nie korzystali jednak ze wsparcia finansowego Banku Światowego.
Dlaczego zwracam się do panów ministrów z tą sprawę? Otóż tak się składa, że Polska jest pośrednio reprezentowana w Banku Światowym. Reprezentuje nas Szwajcar, pan Matthias Meyer, który popierał decyzję o przyznaniu środków Chińskiej Republice Ludowej na przesiedlenia Chińczyków na tereny tybetańskie. Przeciwko tej decyzji głosowało dwóch innych członków zarządu: Amerykanin i Niemiec.
Ponieważ Polska wraz ze Stanami Zjednoczonymi była w tym roku podczas posiedzenia Komisji Praw Człowieka w Genewie kosponsorem rezolucji dotyczącej problemu poszanowania praw człowieka w Chinach, gdzie również był podnoszony problem eksterminacji narodu tybetańskiego. Zatem naturalne jest w tym miejscu zapytanie, czy pan Meyer, który reprezentuje nasze państwo, zresztą wraz z innymi państwami, był poinformowany o stanowisku rządu polskiego w tej sprawie. I jeżeli nie, to poinformowanie go i zajęcie przez polski rząd stanowiska w tej sprawie jest tym bardziej ważne, że w rozmowie z przedstawicielami dalajlamy pan Meyer twierdził, że on w zasadzie popiera dążenia tybetańskie. Ale on jest reprezentantem jeszcze wielu innych państw, co rzucałoby na Polskę bardzo złe światło.
Grupa jest zresztą dosyć zdumiewająca i ta wykrętna wypowiedź musi budzić poważne wątpliwości, bowiem pan Meyer jest również reprezentantem na przykład Turkmenistanu. A w tak zwanym Turkmenistanie Wschodnim jest przez Chiny prowadzona podobna polityka eksterminacyjna w stosunku do Ujgurów, trudno więc przypuszczać, żeby na przykład Turkmenistan popierał tego rodzaju działania Banku Światowego. Te działania zostały uznane przez opinię światową za po prostu skandaliczne.
Wydaje się, że w wypadku polityki polegającej na robieniu biznesu już nie tylko tam, gdzie są naruszone prawa człowieka, ale gdzie mamy do czynienia z rzeczywiście przestępczą działalności, z przestępstwami przeciwko ludzkości, wspieranie takich działań przez Bank Światowy jest gruntownym nieporozumieniem. Oczekiwałby, że rząd polski zajmie w tej sprawie stanowisko.
Dziękuję bardzo.
Odpowiedź Ministra Finansów
Warszawa, 1999.08.13.
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Pani Alicja Grześkowiak
Szanowna Pani Marszałek,
W związku z listem Pani Marszałek nr AG/043/282/99/IV i załączonym do niego oświadczeniem Senatora Zbigniewa Romaszewskiego złożonym na 38 posiedzeniu Senatu w dniu 1.07.1999 r. przekazuję informację i stanowisko w sprawie pożyczki Banku Światowego dla ChRL na realizację "Projektu zmniejszenia ubóstwa w Zachodnich Chinach" (China: Western Poverty Reduction Projekct).
1. Uwagi ogólne
Przestrzeganie praw człowieka w Chinach jest od wielu lat przedmiotem szczególnego zainteresowania społeczności międzynarodowej, zwłaszcza w krajach demokratycznych. Postawy są wobec tej kwestii zróżnicowane - od dość radykalnych po pragmatyczne, nawet w odrębnie samej Unii Europejskiej, gdzie zasadą pozostaje tzw. "konstruktywne angażowanie" i oddzielanie współpracy politycznej i gospodarczej, od stale utrzymywanego z władzami Chin, dialogu na temat uniwersalności praw człowieka.
Polska przywiązuje szczególne znaczenie do kwestii poszanowania praw człowieka i stara się zajmować stanowisko wszędzie tam, gdzie wydaje się to słuszne. Postępujemy zgodnie z przekonaniami panującymi nie tylko w naszym społeczeństwie, również w innych demokracjach.
Polskie stanowisko w kwestii poszanowania praw człowieka w Chinach zostało najdobitniej wyrażone podczas ostatniej sesji Komisji Praw Człowieka w Genewie w kwietniu br., podczas której Polska była współautorem projektu rezolucji potępiającej łamanie praw człowieka w tym kraju. Należy to podkreślić, ponieważ generalnie społeczność międzynarodowa zauważa poprawę sytuacji w Chinach pod tym względem w kilku ostatnich latach. W p. 3.9 projektu rezolucji wzywano rząd ChRL do zachowania i ochrony tożsamości etnicznej, religijnej, kulturalnej i językowej Tybetańczyków.
Polska utrzymuje stały kontakt z reprezentantami Dalaj Lamy, interesuje się sytuacją narodu tybetańskiego oraz stara się uzyskiwać wiarygodne informacje na temat sytuacji w tym regionie świata.
2. Zasady działania i procedury Banku Światowego.
Przedmiotem głosowania Banku Światowego było przedsięwzięcie pod nazwą "Projekt zmniejszenia ubóstwa w Zachodnich Chinach" (China: Western Poverty Reduction Project) przewidziane do realizacji w chińskiej prowincji Qinghai. Zgodnie ze statutem Banku Światowego wyłącznie walory ekonomiczne samego projektu mogły być brane pod uwagę przy jego ocenie.
Bank Światowy jest instytucją finansową o powszechnym członkostwie, liczącą 181 krajów, która kieruje się w swej działalności kryteriami ekonomicznymi i udziela pożyczek kierując się walorami społecznymi i technicznymi finansowanych projektów. Statut Banku zabrania mu ingerowania w sprawy polityczne swoich członków i zawęża jego mandat do rozwoju i odbudowy terytoriów krajów członkowskich poprzez inwestycje produkcyjne, promowanie długookresowgo rozwoju handlu zagranicznego oraz wspieranie równowagi bilansów płatniczych.
Odpowiednie punkty statutu Banku Światowego odnoszące się do traktowania spraw politycznych brzmią:
- "Bank jest zobowiązany do upewnienia się, że środki finansowe pochodzące z jego pożyczek zostaną wykorzystane tylko na cele, na które zostały udzielone, przy zwróceniu uwagi na celowość i efektywność ich wykorzystania, a przy pominięciu politycznych lub jakichkolwiek innych pozaekonomicznych względów lub nacisków." (Art. III, par. 5 (b))
- "Bank i jego funkcjonariusze nie mogą ingerować w sprawy polityczne jakiegokolwiek kraju członkowskiego, ani ulegać wpływom o charakterze politycznym, zainteresowanego kraju lub krajów, na swoje decyzje." /Art. IV, par. 10)
3. Opis projektu.
Sam projekt w bardzo ścisły sposób wiąże się z realizacją podstawowego celu Banku Światowego jakim jest zwalczanie ubóstwa. Jest on kolejnym z serii pięciu projektów realizowanych z udziałem Banku Światowego w najuboższych regionach Chin. Celem krytykowanej części projektu jest wyprowadzenie ze skrajnego ubóstwa 61 800 osób w wyniku zwiększenia wydajności rolnictwa poprzez budowę tamy i związanego z nią systemu irygacyjnego, lepsze wykorzystanie nawozów sztucznych, środków ochrony roślin oraz wprowadzenie nowych gatunków nasion. Ponadto rozbudowane zostaną drogi, ujęcia wody pitnej oraz doprowadzona energia elektryczna.
W wyniku realizacji przedsięwzięcia zostanie sfinansowane dobrowolne przesiedlenie w ramach tej samej prowincji Qinghai - geograficznie znajdującej się w rejonie Tybetu północno-wschodniego, oddzielonej od Tybetańskiego Regionu Autonomicznego - 57 800 osób z wyjałowionych terenów prefektury Haidong, gdzie dochód na głowę mieszkańca wynosi 60 dolarów rocznie, do odległego o 500 km na zachód powiatu Dulan w prefekturze Haixi. Obszar przesiedlania jest obecnie słabo zaludniony (4000 mieszkańców), lecz charakteryzuje się dużym potencjałem rolnictwa, który zostanie uruchomiony w wyniku wspomnianych wyżej inwestycji. Natomiast teren, z którego nastąpi wysiedlanie jest w skrajny sposób wyczerpany ekologicznie i nie jest w stanie wyżywić ludności. Pozostanie na nim 112 000 osób, które obejmie program poprawy warunków życia na miejscu (irygacja, zalesianie).
Teren, który obejmie przesiedlenie (obszar wysiedlania), faktycznie jest miejscem pochodzenia Dalaj Lamy i ostatniego Panczen Lamy, stąd wyjątkowo mocne uczulenie środowisk emigracyjnych na aspekt struktury etnicznej ludności objętej projektem.
Zarówno ludność regionu wysiedlanego jak i zasiedlanego jest wielonarodowościowa. Szacunkowy skład etniczny ludności wysiedlanej obejmuje 42% ludności chińskiej, 36% mniejszości etnicznej Hui, 9,4% mniejszości etnicznej Tu, 6,5% mniejszości etnicznej Salar oraz 6% mniejszości tybetańskiej. Na obszarze zasiedlanego powiatu Dulan ludność składa się obecnie z Chińczyków w 53,1%, Tybetańczyków w 22,7%, Mongołów (14,1%) i mniejszości Hui (7,2%). Po przesiedleniu ludność chińska wynosić będzie 47,5%, Hui 22,1%, Tybetańczycy 14%, a Mongołowie 6,7%. Należy jednak stwierdzić, że w całej prefekturze Haixi (autonomiczna prefektura mongolsko-tybetańska) udział ludności tybetańskiej spadnie jedynie z 11,1% do 10,3%. Natomiast w wyniku realizacji projektu nastąpi znacząca poprawa warunków życia wszystkich grup narodowościowych. Powstaną również szkoły dla mniejszości, które umożliwią zachowanie odrębności etnicznej oraz placówki służby zdrowia, obecnie nieistniejące.
W przygotowaniu projektu zwrócono szczególną uwagę na dobrowolność przesiedleń, poszanowanie praw mniejszości narodowych oraz jawność wszelkich działań związanych z jego realizacją. Rząd chiński zobowiązał się do ułatwienia dostępu do terenów przesiedleń dyplomatom, członkom delegacji rządowych i parlamentarnych z zagranicy i dziennikarzom, a także zapewnienia możliwości ich swobodnych kontaktów z ludnością miejscową.
Eksperci Banku Światowego oceniają, iż nie ma alternatywnych, położonych w obrębie tej samej prowincji, terenów, gdzie możliwe byłoby tworzenie nowych osad, chyba, że przesiedlanie dokonane byłoby na dużo większą odległość, poza prowincję Qinghai.
4. Głosowanie Rady Banku Światowego.
Z 24-osobowej Rady Banku dwóch dyrektorów reprezentujących dwa kraje i 21,25% kapitału Banku wyraziło swój sprzeciw wobec projektu. Argumentowali oni swoją decyzję jedynie przyczynami formalnymi, tj. opóźnieniem opublikowania w Waszyngtonie oceny wpływu na środowisko (w Chinach została ona opublikowana w terminie) oraz niewłaściwym, zdaniem dyrektorów głosujących przeciw, zakwalifikowaniem projektu do kategorii, dla której wymagane są jedynie uproszczone analizy wpływu na środowisko i warunki życia ludności tubylczej. 18 dyrektorów reprezentujących 147 krajów i 62,43% kapitału projekt poparło, a 4 dyrektorów reprezentujących 32 kraju i 16,32% kapitału wstrzymało się od głosu.
Realizacja kontrowersyjnej części projektu została zawieszona do czasu stwierdzenia (przez tzw. Inspection Panel, tj. grupę ekspertów niezależnych od Zarządu Banku), że wymogi procedur Banku Światowego przy opracowaniu projektu zostały zachowane.
W trakcie posiedzenia Rady opozycja przeciwko projektowi była mniejsza niż oczekiwano, a wypowiedzi dyrektorów bardzo stonowane. W żadnym przypadku nie zgłoszono różnic opinii w ramach grup członkowskich. W tej sytuacji można przyjąć, że ewentualne zdanie odrębne Polski zostałoby zinterpretowane jako wyraźnie nieprzyjazne wobec Chin.
5. Stanowisko konstytuanty (grupy członkowskiej).
Żaden z krajów konstytuanty nie zgłosił zastrzeżeń, co do głosowania za poparciem projektu. W przypadku Polski nie znaleziono merytorycznych argumentów, zgodnych z charakterem i statutem Banku Światowego, które uzasadniałyby odrzucenie projektu.
Z pięciu krajów grupy położonych w Azji Środkowej (Azerbejdżan, Turkmenistan, Tadżykistan i Uzbekistan): dwa graniczą z Chinami (Kirgistan i Tadżykistan), dwa położone są w ich bezpośredniej bliskości (Uzbekistan i Turkmenistan), a we wszystkich dobre stosunki z Chinami stanowią jeden z priorytetów polityki zagranicznej.
Z dużym prawdopodobieństwem można więc przyjąć, że inne stanowisko byłoby dla większości tych krajów dosyć kłopotliwe.
Dodatkowo trudno znaleźć powody, dla których Turkmenistan miałby zająć stanowisko przeciwne projektowi na tle mniejszości ujgurskiej, nawet gdyby taki argument mógł zostać podniesiony. Statystyki nie wskazują mierzalnego udziału mniejszości ujgurskiej w składzie ludności Turkmenistanu, a wspomniana w oświadczeniu prowincja chińska: Ujgurski Region Autonomiczny, zwana również Wschodnim Turkmenistanem, nie ma historycznych ani etnicznych związków z obecnym Turkmenistanem.
6. Stanowisko strony polskiej.
Przed głosowaniem Rady Banku nad realizacją projektu informacja o powyższym głosowaniu została przekazana przez przedstawicieli Polski - Zastępcę Dyrektora Wykonawczego Konstytuanty - do Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Narodowego Banku Polskiego. Ministerstwo Finansów nie znalazło argumentów finansowych i gospodarczych przemawiających za odrzuceniem projektu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w początkowej fazie oceny przedsięwzięcia, sugerowało wstrzymanie się od głosu. W wyniku dodatkowych konsultacji na szczeblu Wiceminister w MSZ - Wiceprezes w NBP, MZS przyjął stanowisko braku formalnych argumentów dla wstrzymania się od głosu. O stanowisku strony polskiej, co do tego projektu, strona szwajcarska została poinformowana w czasie uzgadniania stanowiska konstytuanty.
7. Spotkanie z organizacjami tybetańskimi.
Spotkanie to miało charakter otwarty. Do udziału w nim zostali zaproszeni przedstawiciele wszystkich krajów grupy. Ostatecznie z ramienia naszej konstytuanty brał w nim udział jedynie Pan M. Mayer (przedstawiciel Polski reprezentował w tym czasie konstytuantę na posiedzeniu Rady Banku).
W trakcie spotkania Pan M. Meyer wymienił kraje wchodzące w skład grupy, wyraził sympatię dla organizacji tybetańskich oraz stwierdził, że sposób głosowania nie jest mu jeszcze znany. Wyraźnie przy tym unikał różnicowania stanowisk poszczególnych krajów, które wtedy nie były jeszcze znane.
Stanowisko Szwajcarii, popierające projekt, zostało jednoznacznie ogłoszone jeszcze przed posiedzeniem Rady Banku. Zostało ono zrozumiane przez zainteresowane organizacje tybetańskie jako stanowisko wyłącznie szwajcarskie. Świadczy o tym konferencja prasowa, zorganizowana przez nie w Bernie, potępiająca władze szwajcarskie, bez jakichkolwiek odniesień do innych krajów grupy.
8. Polityka demograficzna Chin.
W oświadczeniu pana Senatora Z. Romaszewskiego znalazły się pewne nieścisłości. Polityka demograficzna Chin już od lat sześćdziesiątych ogranicza liczbę urodzeń, ale proporcje dopuszczalnej liczby posiadanych dzieci są odwrotne: w przypadku ludności Han (rdzennie chińskiej) dopuszczalne jest posiadanie jednego dziecka, w przypadku mniejszości narodowych w tym Tybetańczyków), wolno mieć dwoje dzieci. To, jak się egzekwuje liczbę urodzeń - bywa często przedmiotem nadużyć urzędników lokalnych i dzieje się w stosunku do wszystkich obywateli Chińskiej Republiki Ludowej. Wbrew przedstawionym zastrzeżeniom, ludność tybetańska korzystająca z projektu, ma otrzymać znaczną pomoc finansową i dodatkowe ulgi demograficzne, podobnie jak reprezentanci pozostałych mniejszości należących do przesiedlanej grupy.
Z poważaniem
Leszek Balcerowicz
Minister Finansów