Inicjatywa ustawodawcza Senatu – projekt ustawy
o ściganiu zbrodni stalinowskich,
a także innych przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu
i wolności człowieka nie ściganych
z przyczyn politycznych w latach 1944–1989

12. Posiedzenie Senatu 2 kadencji, 14 maja 1992 roku

 

Omawiana na obecnym posiedzeniu inicjatywa senacka powstała w kierowanej przez Senatora Zbigniewa Romaszewskiego Senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności. Wystąpienie Senatora zamieszczamy nieomal w całości:

Muszę z ogromną satysfakcją stwierdzić, że praca, którą podjęliśmy mniej więcej przed rokiem, w momencie kiedy powstała ustawa o głównej komisji, dzisiaj dobiega, mam nadzieję, pozytywnego końca. Z przebiegu dyskusji sądzę bowiem, że ustawa generalnie spotkała się z uznaniem Wysokiej Izby.

Chciałbym odpowiedzieć na kilka pytań, które zostały zadane i wyjaśnić kilka kwestii.

Kwestią podstawową jest to, że tworząc ją i chcąc ścigać przestępstwa, które były przez władzę tolerowane czy wręcz inspirowane, musieliśmy się odwołać do zawieszenia instytucji przedawnienia wobec tych przestępstw. To jest zasadnicze założenie ustawy. Na innej drodze, ściganie tych przestępstw byłoby w ogóle niemożliwe. Wobec tego najważniejszą w tej ustawie rzecz, a więc zawieszenie instytucji przedawnienia, musimy albo uznać, albo odrzucić wraz z całą ustawą. Innych możliwości nie ma.

Wielokrotnie padały argumenty, że prawo nie działa wstecz. Przeczytam treść odpowiednich uregulowań zawartych w konwencji o Ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w tzw. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Konwencji najbardziej rygorystycznej z obowiązujących w tej dziedzinie.

I w art. 7 ta konwencja stwierdza, co następuje: Ust.1 – nikt nie może być uznany za winnego popełnienia czynu polegającego na działaniu lub zaniechaniu działania, które według prawa wewnętrznego lub międzynarodowego nie stanowi czynu zagrożonego karą w czasie jego popełnienia. Nie będzie również wymierzona kara surowsza od tej, którą można było wymierzyć w czasie, gdy czyn zagrożony karą został popełniony.

Żadna nowa forma popełnienia przestępstwa nie została w tej ustawie wprowadzona.

I ust. 2, który mówi wyraźnie – niniejszy artykuł nie stanowi przeszkody w sądzeniu i karaniu osoby winnej działania lub zaniechania, które w czasie popełnienia stanowiły czyn zagrożony karą według ogólnych zasad prawa uznanych przez narody cywilizowane.

Warunki ust. 2 nasza ustawa w całości wypełnia.

Mówiąc o retroaktywności prawa czasami mówimy tak, jakbyśmy mieli do czynienia z państwem prawa trwającym od roku 1944. Dwa lata wolności spowodowały, że wielu z nas zapomniało, że żyliśmy państwie bezprawia.

Pewne przestępstwa nie były ścigane, to nie był to przypadek i wiedzą to wszyscy. Mało tego, w 1980 r. strajkowaliśmy w tej sprawie. Chodziło o sprawę Jana Narożniaka z roku 1980, kiedy „Solidarność” opublikowała instrukcję prokuratora generalnego o nie ściganiu przestępstw popełnianych przeciwko działaczom „Solidarności” i opozycji politycznej. Jan Narożniak został aresztowany za ujawnienie tej instrukcji i strajkowaliśmy w jego obronie. Obowiązywało zalecenie umarzania spraw, ponieważ wtedy miały miejsce te wielokrotne zatrzymania po 48 godzin, co było działaniem jawnie przestępczym. Myśmy wszyscy złożyli wnioski o ściganie tych przestępstw. W odpowiedzi zostało wydane zalecenie generalnego prokuratora, żeby te przestępstwa nie były ścigane. W takich warunkach nie można mówić o instytucji przedawnienia, jeżeli władza wbrew prawu decyduje, że tych przestępstw po prostu się nie ściga? Jeśli nie ma prawa, nie ma przedawnienia. Takie to było państwo.

Nie mogę zgodzić z tym, że mamy tutaj do czynienia z jakimikolwiek w ogóle przestępstwami politycznymi. Mówimy o ludobójstwie, o zbrodniach przeciwko ludzkości, o zbrodniach kryminalnych. Nikt mnie nie przekona, że może nastąpić zgwałcenie z przyczyn politycznych. Takich rzeczy nie ma. Tortury, zgodnie z obowiązującym kodeksem karnym, to jest występek ulegający przedawnieniu po pięciu latach. Występki z ostatniego okresu przedawniają w tej chwili. Każdy z przypadków tortur trudno uznać za ludobójstwo czy za zbrodnię przeciw ludzkości. To było po prostu drastyczne łamanie prawa, które nie może podlegać przedawnieniu tylko dlatego, że osoba torturująca zajmowała stanowisko aprobowane przez władze i nie mogła być ścigana. W takim wypadku przedawnienie nie powinno mieć zastosowania.

To prawda, że tylko nieliczne występki zostały objęte zawieszeniem przedawnienia. W komisji podnoszono sprawę innych przestępstw, które uległy przedawnieniu, niewątpliwie o bardzo wysokiej wadze. Nie zostały objęte tym artykułem przestępstwa gospodarcze czy przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości.

Cała ta ustawa stanowi jedno wielkie oskarżenie polskiego wymiaru sprawiedliwości, a przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości nie zostały nią objęte. Czy sędzia, którzy ewidentnie niezasadnie umarzał sprawę, czy prokurator, który ewidentnie niezasadnie nie wszczynał śledztwa, odmawiał wszczęcia postępowania przeciwko przestępcy, często przeciwko zbrodniarzowi, czy nie powinien być pociągnięty do odpowiedzialności?

To kwestia dyskusyjna, którą będziemy musieli rozstrzygnąć w drugim czytaniu – czy zakres przestępstw objętych art. 2 rozszerzyć, czy pozostawić go w tych granicach, jakie tu zostały przyjęte. Według komisji ustawa powinna objąć tylko najcięższe przestępstwa, a więc przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i wolności. Uważam, że takie stanowisko było słuszne.

Wyjaśnienia wymagają również nieporozumienia związane z tytułem ustawy. Ta ustawa nie mówi o terminie popełnienia przestępstwa, tylko terminie biegu przedawnienia przestępstw nie ściganych. Jeżeli nawet w 1939 r. po 17 września mieliśmy do czynienia z występkiem, gdzie okres przedawnienia wynosił lat 5, to ulegał on przedawnieniu dopiero we wrześniu 1944 r. A jeśli nie był ścigany, to również jest objęty tą ustawą i może być ścigany na jej podstawie. Wszystkie przestępstwa, które mogły być ścigane przez władze powstającego PRL, a ze względów politycznych nie były, mogą być ścigane na podstawie tej ustawy.

Więcej o dyskusji na tym posiedzeniu Senatu znajdziesz na stronach Senatu RP. Stenogramy posiedzeń z 2 kadencji w formie plików PDF znajdują się w archiwum.