Przyczynek do zmian w ustawie konstytucyjnej

21. pos. Senatu RP w dniu 16 marca 1990 roku

 

Senator Romaszewski zwrócił uwagę na trudną sytuację, jaką stwarza Senatowi dyskusja nad poprawkami do ustawy o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. To najważniejsza przemiana ustrojowa, jaką zapowiadaliśmy w naszym programie, programie komitetów obywatelskich - mówił Senator. Jednocześnie zmiany wprowadzone do ustawy konstytucyjnej przez Sejm wychodzą poza zakres naszego wniosku, przy czym wychodzą w punkcie dosyć nieoczekiwanym. Dotyczą art. 102, który mówi o odwoływaniu posłów i Senatorów. W przeszłości Konstytucja zezwalała na odwoływanie, jednak środki odwoławcze praktycznie nie istniały. Nie przewidywała takiej drogi ordynacja wyborcza. Ten stan trwał. Trwała niezgodność ordynacji z Konstytucją. Nie jestem jednak pewien czy ta sprzeczność powinna być usunięta poprzez usunięcie z Konstytucji art. 102. Szczególnie w tak zróżnicowanym Sejmie, kiedy nie można być przekonanym, czy wyborcy w głosowaniu dali rzeczywisty wyraz swojej woli. W skandalicznych przypadkach wyborcy mogliby mieć ochotę odnieść się do nich odrębnie. Odbieranie tego prawa uważam za godzenie w uprawnienia wyborców i ograniczanie przemian demokratycznych.

Sejm nie jest jednorodny - kontynuował Senator. Nie jest tak, że posiada pełne poparcie społeczeństwa. Fakt, że wnosi się nagle o usunięcie art. 102, wydaje się co najmniej zdumiewający. W naszym środowisku jako anegdota krążył pomysł, żeby posła i senatora można było odwołać, jeśli zbierze się tyle głosów, ile on zebrał plus jeden. Dla wielu był to zapewne bardzo niepokojący symptom. Myślę, że pewna grupa posłów poczuła, że społeczeństwo miałoby ochotę ich odwołać i że to był zasadniczy powód wprowadzenia tej nieoczekiwanej zmiany konstytucyjnej. Odbieram ją jako ograniczenie uprawnień wyborczych i gdyby nie powaga ustaw, które przed chwilą przyjęliśmy, byłbym skłonny głosować przeciw. W tej sytuacji wstrzymam się od głosu.