Aparat bezpieczeństwa, propaganda,
a Praska Wiosna

Wystąpienie wicemarszałka Senatu Zbigniewa Romaszewskiego na międzynarodowej konferencji historycznej w Pradze 8 września 2008roku

 

Kiedy dostałem zaproszenie na Konferencję, nie sądziłem, że jej temat: Praska Wiosna i interwencja państw obozu komunistycznego, będzie aż tak aktualny. Ale cóż, historia lubi się powtarzać i imperializm Rosji, przeobrażony w imperializm "ojczyzny proletariatu", przetrwał upadek obozu komunistycznego i odradza się na nowo interwencją w Gruzji.

17 września 1939 roku Związek Radziecki wspólnie z Hitlerem napadł na Polskę, w obronie Białorusinów i Ukraińców. Później dla dobra narodów bałtyckich anektował Litwę, Łotwę i Estonię. Jałta otworzyła mu drogę do Czechosłowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii oraz wschodnich Niemiec.

Dziś Rosja broniąca mniejszości Osetyńskiej i Abchaskiej wprowadziła swe wojska do Gruzji. Nie sposób zrozumieć jak to możliwe, że tak trudno nauczyć się historii i w obronie pokoju i międzynarodowej stabilizacji zmierzać poprzez Monachium w kierunku militarnej zawieruchy. Może Gruzja obudzi Europę.

Praska Wiosna niewątpliwie spowodowała takie przebudzenie. Węgry 1956, Praska Wiosna 1968 to kamienie milowe wyznaczające historię upadku komunizmu. To wydarzenia, które pokazały Zachodowi całą hipokryzję i zbrodniczość systemu. To one zdecydowały, że my w 1980 roku zdołaliśmy zbudować "Solidarność" i mimo wprowadzonego stanu wojennego zdołaliśmy ją odbudować i wejść na drogę budowy demokratycznego państwa w roku 1989.

Praska Wiosna to nie tylko blamaż komunizmu, to również źródło narastającej solidarności narodów obozu komunistycznego. Tragiczna ofiara życia złożona przez Ryszarda Siwca to symbol tego, co wtedy czuliśmy wszyscy. Protest przeciw tłumieniu wolności własnymi rękami.

Praska Wiosna pokazała to, z czego nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę: z istnienia w całym obozie opozycji antykomunistycznej. Tzw. "Taternicy" przerzucający do Polski wydawnictwa "Kultury" paryskiej swoje składy i punkt przesiadkowy mieli tu w Pradze. Wielokrotne kontakty na granicy, zainicjowane przez działaczy Karty 77 i KSS-KOR w 1977 roku, były kontynuowane aż do upadku komunizmu przez "Solidarność Polsko-Czesko-Słowacką".

Na organizowanej przez nas międzynarodowej Konferencji Praw Człowieka w Krakowie w 1988 roku obecni byli przedstawiciele opozycji z całego obozu komunistycznego. Chciałbym przy tym, ażeby ten przykład solidarnej obrony wolności i demokracji przeciwko imperialnej przemocy zagrażającej małym krajom, stał się czynnikiem integrującym nową Europę.