Senator Zbigniew Romaszewski

Havana - Kuba

Przemówienie z dnia 3 Maja 2000

 

Szanowni Państwo! Drodzy goście ! Przyjaciele!

3 Maja jest świętem narodowym Polski. To 209 rocznica uchwalenia pierwszej w naszym państwie i drugiej w ogóle na świecie konstytucji. Konstytucji, która pod wpływem idei oświecenia czyniła poddanych państwa Polskiego jego obywatelami, nadała im prawa, tworzyła z nich nowoczesny naród, będący od tej pory podmiotem historii.

Wolność, którą wtedy uzyskali polscy obywatele przekraczała ówczesne wyobrażenia o tym, czym jest i powinno być państwo i pod naporem obcych mocarstw Polska znikła z mapy świata na 100 lat. Jednakże wolny naród, który stworzyła Konstytucja przetrwał w walce o wolność i tożsamość.

Przebłysk wolności, jakim było suwerenne państwo Polskie w latach 1918 - 1939 został przerwany II Wojną światową i narzuceniem Polsce na długie lata radzieckiego dyktatu.

Walka o przywrócenie ludzkiej godności, o przywrócenie podstawowych wolności obywatelskich, to historia ostatnich pięćdziesięciu lat. Historia tym razem uśmiechnęła się do nas, a być może zasłużyliśmy na to.

Z perspektywy lat, z obserwacji współczesnej codzienności, to co stało się w 1980r wydaje się rzeczą niemożliwą. Wtedy to powstała "Solidarność". Wtedy w ciągu trzech miesięcy został zbudowany związek zawodowy, który skupił ponad 10mln ludzi (Polska liczy 40mln mieszkańców). 10mln ludzi, którzy na jakiś czas zapomnieli o codziennych interesach, doraźnych animozjach i którzy zażądali dla siebie praw. Ludzi, którzy chcieli współrządzić własnym, suwerennym państwem.

Nie pomógł stan wojenny, nie pomogły oszustwa władzy. Wola i rozsądek narodu okazały się silniejsze.

W roku 1989 wynegocjowano z władzami komunistycznymi Polski porozumienie, które poprzez wolne wybory wprowadziło Polskę, bez jednego wystrzału, na drogę budowy demokracji. To trudna i ciernista droga wymagająca świadomości i współodpowiedzialności wszystkich obywateli, ale jest to również droga pozwalająca na wykorzystanie wszystkich umiejętności, wszystkich inicjatyw, jakie są oni w stanie podjąć dla dobra ogółu.

W naszej walce nie byliśmy sami. Zawsze z pomocą i radą przychodził nam Kościół Katolicki. Nauka społeczna Kościoła, encykliki Jana Pawła II, były dla nas tym, co budowało w nas wiarę, budowało międzyludzką solidarność, podtrzymywało w nas nadzieję na zwycięstwo dobra, na odbudowanie państwa, w którym człowiek będzie podmiotem, państwa odpowiadającego godności człowieka.

W naszej walce nie byliśmy sami, gdyż wspierał nas cały świat. Wszystkich porwała idea solidarności. Może nie na długo, ale my Polacy poczuwamy się do tego, by dług zaciągnięty wobec innych narodów spłacać tym, którzy tego potrzebują.

Nasza wystawa to historia przemian, jakie zachodziły w naszym kraju w ciągu ostatnich 50 lat. Plakat Polski zajmuje na świecie szczególnie mocną pozycję, towarzyszył nam też w tych przemianach i oddawał otaczającą nas rzeczywistość.

Hekatomba II Wojny Światowej, trudna odbudowa państwa, mrzonki socrealizmu, nieśmiałe próby odzyskiwania dławionej przez cenzurę wolności twórczej, wreszcie powstanie "Solidarności", pielgrzymki Papieża, to poszczególne etapy naszego życia znajdujące odbicie w plakacie.

Najważniejsze jest chyba to, że nasza wystawa kończy się happy-endem.

Happy-endu życzymy właśnie narodowi kubańskiemu i wierzymy, że zdoła on zająć należne mu miejsce na świecie i korzystać z dorobku wszystkich narodów świata. Nasza wystawa jest taką malutką demonstracją wspólnoty wszystkich ludzi dobrej woli.

Składając hołd Konstytucji 3 Maja uważam wystawę za otwartą.

Haciendo el homenaje a la constitución del tres de mayo considero la exposición abierta.