Dekomunizacja po polsku

Wypowiedź Senatora Zbigniewa Romaszewskiego dla „Gazety Pomorskiej” opublikowana dnia 29 lipca 1992

 

Od Redakcji „Gazety Pomorskiej”:
Kolejnym etapem przygotowań do lustracji jest senacki projekt ustawy „O wstępnych warunkach zajmowania niektórych stanowisk w Rzeczpospolitej Polskiej". Ustawę, zwaną krótko lustracyjno-dekomunizacyjną, przygotowała grupa członków trzech komisji pod przewodnictwem senatora Zbigniewa Romaszewskiego. Oto wypowiedzi kilku senatorów po dyskusji na ostatniej sesji Senatu.

Zbigniew Romaszewski — niezrzeszony:
Główny spór toczy się o to, czy lustrację należy wprowadzić, czy nie. Przy pozytywnej odpowiedzi na to pytanie projekt ustawy przedstawia — moim zdaniem — kompromisowe rozwiązanie, czym różni się od radykalniej ustawy niemieckiej. Dotyczy on urzędników państwowych różnego szczebla, a takie osób wybieranych: od prezydenta do radnego w gminie. Muszą one pisać oświadczenie i brać zaświadczenie z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dla swoich zwierzchników, albo wyborców. Jeśli wyborca obdarzy zaufaniem agenta lub funkcjonariusza PZPR, to proszę bardzo, może to zrobić. Dyskusyjną kwestią jest sprawa zakresu ustawy, jakie środowiska nią objąć. Można też pozostawić decyzję o lustracji odpowiednim korporacjom zawodowym jak Naczelna Rada Adwokacka, ale wtedy trzeba zapewnić dostęp do materiałów. Jest wiele związków, instytucji, i stowarzyszeń, które chciałyby mieć dostęp do akt. Umożliwiając to stworzylilbyśmy akcję podobną do niemieckiej, a tego pragniemy uniknąć.

Obok Senatora Zbigniewa Romaszewskiego wypowiedzieli się: Krzysztof Kozłowski, Unia Demokratyczna, minister spraw wewnętrznych w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, Konstanty Tukałło, Unia Demokratyczna, Ryszard Bender, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, Ryszard Jarzembowski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.